niedziela, 3 stycznia 2016

PASKUDNA HISTORIA - Bernard Minier


Na okładce czytamy: Na jednej z wysp archipelagu San Juan, gdzie przez większą część roku pada deszcz, i gdzie trudno coś ukryć, bo wszyscy się znają, dochodzi do makabrycznego morderstwa. W pewien ponury, sztormowy wieczór na ustronnej plaży znalezione zostają zwłoki szesnastolatki, zamordowanej w bestialski sposób. Kto i dlaczego zgotował tej dziewczynie taki los? Rusza policyjne śledztwo…

Czwarta książka Bernarda Miniera - tym razem opuszczamy Francję, zostawiamy komendanta Martina Servaza - przenosimy się  do USA na jedną z wysp archipelagu San Juan. Tam zostaje zamordowana nastolatka. Czy jest to paskudna historia? Oj rozczarowałam się czytając nową powieść Miniera. Po  dwóch pierwszych książkach należał do moich ulubionych autorów. Trzecia była dla mnie troszkę gorsza – ale pomyślałam, że to wypadek przy pracy. Natomiast „Paskudna historia” to moim zdanie najsłabsza z książek pisarza. Dobrze się zaczynało. Pierwsze 100 stron przeczytałam w jeden wieczór i cieszyłam się, że Minier wrócił do wysokiej formy.  Nie mogłam się doczekać co będzie dalej. Bo zapowiadało się genialnie. Rasowy kryminał.  Ale im dalej, tym było coraz gorzej. Męczyłam się okropnie.  Myślałam, że może sam koniec będzie tak nieoczekiwany, tak mocno zaskakujący, że stwierdzę, że warto było jednak dobrnąć do ostatniej strony. Niestety zakończenie przekombinowane i dla mnie mało autentyczne. Namnożenie wątków sprawiło, że zgubiłam gdzieś przyjemność czytania.  Musiałam bardzo się skupić. Na plus w najnowszej książce Miniera jest atmosfera. Doskonale oddaje klimat amerykańskiej prowincji.
„Paskudna historia” mnie nie zachwyciła, choć spotkałam się ze zdaniem, że to najlepsza z książek Miniera.  Po jej lekturze zastanawiam się czy sięgnę jeszcze po książki francuskiego pisarza.

„Bielszy odcień śmierci” recenzja
„Krąg” recenzja



Moja ocena: czytasz na własną odpowiedzialność (2/6)

Bernard Minier
Paskudna historia
Dom Wydawniczy Rebis
Poznań 2015
s. 432

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz