poniedziałek, 28 kwietnia 2014

TAJEMNICA SITTAFORD



Na okładce czytamy: Jest środek zimy. W zasypanej śniegiem, położonej na skarpie nad wrzosowiskami wiosce jeden z domów wynajmuje niejaka pani Willett. Właściciel rezydencji nie do końca rozumie powody, dla których ta tajemnicza dama zdecydowała się zamieszkać na odludziu. Jeszcze bardziej dziwi go, że udaje się jej z powodzeniem organizować lokalne życie towarzyskie. W trakcie jednego ze spotkań zebrani u pani Willett goście zabawiają się w wywoływanie duchów. Zorganizowany z nudów seans spirytystyczny niespodziewanie zamienia się w przepowiednię śmierci - która sprawdza się co do joty!

Kolejny świetny kryminał Agathy Christie. Pomysł kapitalny z udziałem „sił nadprzyrodzonych”. Rozwiązanie zagadki, jak dla mnie, nie do przewidzenia. Byłam zaskoczona. Bohaterowie  perfekcyjnie nakreśleni. Dwa proste zdania i dokładna charakterystyka  zrobiona. I chociaż nie ma tu ani Jane Marple, ani Herculesa  Poirot,  Emilia Trefusis doskonale daje sobie radę. Akcja toczy się leniwie, lecz książkę czyta się fantastycznie.  Niestety mamy tu tylko jedno morderstwo. Dla wielbiciela kryminałów może za mało. Atmosfera małego Sittaford - gdzie każdy każdego zna  - cudnie przedstawiona i jeszcze ta zima. Aż chce się tam pojechać. Uwagi techniczne. Okładka przeciętna. W kilku miejscach brakuje polskich liter.
Powieści Agathy Christie należą do moich ulubionych. Czytam je zawsze z ogromną przyjemnością.  I zawsze gorąco  polecam.


Moja ocena: polecam (5,5/6)

Agatha Christie 
Tajemnica Sittaford

Wydawnictwo Hachette 
b.m 2002
s.275

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz