niedziela, 1 czerwca 2014

ZBIEG OKOLICZNOŚCI


Na okładce czytamy: Każde małe miasteczko kryje swoje mroczne tajemnice. W małym Gosztowie życie toczy się wolno i przewidywalnie. Policja nie ma zbyt wiele pracy. Ale pewnego dnia jedno – z pozoru błahe – wydarzenie pociągnie za sobą dużo bardziej poważne wypadki. Na zawsze zmienią one losy kilku rodzin, a sielska osada utraci swoje niewinne oblicze.
Maria, policjantka z lokalnego posterunku, oraz szkolna pedagog Anita znajdą się w samym centrum niepokojących zdarzeń. Kobiety będą musiały zmierzyć się także ze swoją przeszłością i poznać losy rodziny, w której wiele starano się ukryć. Bo w tej historii nic nie jest tym, czym się z początku wydaje.

Bardzo dobra książka obyczajowo-psychologiczna z wątkiem kryminalnym. Pomysł ciekawy - śledztwo to tylko pretekst aby opowiedzieć o życiu małej społeczności,w której tylko na pozór jest sielanka. Autorka doskonale oddaje atmosferę  małego miasteczka. Idealnie skonstruowana intryga. Nie domyśliłam się kto  jest sprawcą. Akcja toczy się wartko. Autorka umiejętnie podsyca ciekawość czytelnika. Mistrzowsko też konstruuje charaktery bohaterów. Mimo, że każdy z nich jest outsiderem, skupia na sobie uwagę. Najbardziej polubiłam Anitę. Książka napisana prostym, ładnym językiem, chociaż zdarzała się zła odmiana wyrazów, jednak przymykam na to oko:-) Okładka mnie urzekła, zastanawiam się tylko czy pasuje do tej powieści.
„Zbieg okoliczności” to zaskakująca powieść. Wciąga, nie można się od niej oderwać. Po przeczytaniu czułam żal, bo dla mnie była zdecydowanie za krótka. Gorąco polecam:-)

Moja ocena: biegnij do biblioteki:-)  (6/6)

Katarzyna Pisarzewska
Zbieg okoliczności
Prószyński i Spółka
Warszawa 2013
s. 403

2 komentarze:

  1. Bardzo mi się styl tej okładki podoba :). Sama powieść też brzmi dobrze, ale ja niezbyt często po ten typ sięgam. Może przeczytam, jak gdzieś znajdę? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Do J:
    Autorka napisała też „Halo Wikta” ubawiłam się do łez. Może od niej zacznij. Jeśli Ci się spodoba może zdecydujesz się na „Zbieg okoliczności”. Pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń