wtorek, 31 marca 2020

POKUTA - Anna Kańtoch




Na okładce czytamy: We wrześniu 1986 roku brutalne morderstwo wstrząsnęło niewielką nadmorską miejscowością. Na plaży znaleziono zwłoki młodej dziewczyny, Reginy Wieczorek. Miała dziewiętnaście lat i żadnych wrogów. Na szczęście szybko udało się znaleźć winnego. Tak przynajmniej sądzi milicja. Tymczasem pewnego listopadowego dnia na komisariacie pojawia się Jan Kowalski. Twierdzi, że zabił nie tylko Reginę, ale także pięć innych kobiet. Pozbawiał je życia z niezwykłą dla seryjnego mordercy regularnością – co siedem lat jedną.
Milicja staje przed zagadką: kim jest Jan Kowalski, bezwzględnym zbrodniarzem czy szaleńcem? Czy to możliwe, że od ponad trzydziestu lat nikt nie zauważył grasującego w okolicy mordercy? Co naprawdę spotkało Reginę i gdzie są inne ofiary Kowalskiego? I kim jest tajemniczy mężczyzna, który obiecuje młodym dziewczynom nowe życie, jeśli poświęcą to, co dla nich najcenniejsze?

Moim zdaniem: Kryminały Anny Kańtoch należą do jednych z moich ulubionych. I tym razem książka trzyma wysoki poziom. Autorka zabiera nas w lata 80. do opustoszałego,  jesiennego kurortu nad morzem.  Tam zostaje zamordowana młoda dziewczyna. Sprawcę udaje szybko znaleźć, ale pojawia się kolejna osoba,  która twierdzi, że zabiła kobietę i przyznaje się również do popełnienia innych morderstw w przeszłości. Zaczyna się ciekawie i tak będzie do końca książki.  Duszna atmosfera miasteczka i mroczne tajemnice, które wychodzą na jaw. Możemy tylko przypuszczać jak skończy się ta historia, a jednak finał i tak mnie zaskoczył. Ostatnie kilkanaście stron czyta się z zapartym tchem. Annę Kańtoch cenię też za język. Jej książki czyta się z naprawdę dużą przyjemnością. To jedna z tych pisarek, która swoje opowieści ma przemyślane i dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. Jeśli ktoś chce przeczytać kryminał przez duże K to „Pokuta” będzie do tego nadawała się idealnie.

Moja ocena: biegnij do biblioteki/księgarni:-)  (6/6)

Anna Kańtoch
Pokuta
Wydawnictwo Czarne
Wołowiec 2019
s. 350

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz