Na okładce czytamy: Nina ma dwójkę dzieci i byłego męża. Tak jak żywioł powietrza, jest silna i niezależna, jednak nie ze wszystkim zawsze daje sobie sama radę. Zresztą kto by dawał, gdy w pracy atakuje cię szalony pacjent, twój były jest wiecznym nastolatkiem, mamusia znajduje ci nowego męża na portalu randkowym, a ty w dodatku potrącasz autem nauczycielkę swojego dziecka? Na szczęście Nina może liczyć na wsparcie rodziny oraz przystojnego kolegi z pracy, psychiatry Jacka. Na nieszczęście obydwoje mają ten sam problem – nadopiekuńcze rodzicielki. Podczas gdy mama Niny cieszy się, że córka wreszcie się zakochała, mama Jacka nie jest zachwycona faktem, że syn z kimś się umawia. Tylko jak tu sabotować związek swojej dorosłej pociechy?
Moim zdaniem: Książka na poprawę nastroju, jeśli ktoś potrzebuje lekkiej lektury. Czyta się dobrze, choć sam koniec trochę przesłodzony i infantylny.
Moja ocena: warto przeczytać, (gdy łapiemy dołek) - (4/6)
Agata Przybyłek
Agata Przybyłek
Ja chyba zwariuję!
Seria: Miłość i inne szaleństwa (tom 1)
Seria: Miłość i inne szaleństwa (tom 1)
Czwarta strona
Poznań 2018
s. 384
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz