Kołobrzeg kojarzy mi się z goframi z cukrem cynamonowym jedzonymi na plaży, długimi spacerami, czytaniem książek na molo, a od teraz również z bardzo dobrą kawą w „W filiżance cafe”.
Bardzo lubię spacerować w pobliżu kołobrzeskiej katedry i ratusza. Do tej pory nie znalazłam w tej części miasta fajnego miejsca na kawę. W końcu jednak trafiłam na „W filiżance cafe”. Gdy tylko tam weszłam od razu spodobał mi się wystrój. Dla mnie ten lokal ma klimat. Nie jest duży, więc nie ma tłumów i jest intymnie. I zawsze dobra muzyka w tle. Z pewnością będę tam wracała. Mają najlepsze kawy w mieście, duży wybór herbat i smaczne ciasta - sernik (wspaniały) i letni torcik truskawkowy (bardzo dobry). Niestety nie załapałam się na ciasto śliwkowe, chociaż miałam ogromną ochotę i z braku czasu nie spróbowałam tiramisu. Cenowo, jak na Kołobrzeg, całkiem dobrze - ciasta od 8 do 11 zł, a porcje są spore. Herbaty od 6 do 7 zł, a kawy od 6 do 8 zł. Do „W filiżance cafe” można łatwo trafić, bo znajduje się niedaleko katedry. Polecam to miejsce:-)
Torcik truskawkowy. |
Herbatka Telimeny z konfiturą różaną. |
Sernik z migdałami i sosem czekoladowym. |
W filiżance cafe
ul. Narutowicza 11
Kołobrzeg
Jak tam przyjemnie! A ciasta wyglądają bardzo smakowicie... :)
OdpowiedzUsuńdo Gourmande: O tak, miejsce zdecydowanie w Twoich klimatach. A kawy obłędne, najlepsze w Kołobrzegu:-)
Usuń