„Nie ma dla mnie wystarczająco dużej filiżanki herbaty ani wystarczająco długiej książki” C.S. Lewis
niedziela, 21 października 2012
UROCZYSKO
Pełna humoru, ciepła opowieść o tym, jak malownicze miasteczko w Sudetach może odmienić życie warszawianki. Porzucona przez męża Maja, mama piętnastoletniej Marysi, właścicielka dwóch psów i kota, myśli, że limit nieszczęść jej przypisanych został już wyczerpany. Wkrótce przekonuje się, że to zaledwie początek. Nieszczęścia, jak to mają w zwyczaju, chodzą nie tylko parami, ale wręcz stadami. Paradoksalnie jednak to co złe prowadzi do zmian na lepsze. I tak Majka - pomimo zmagań z samotnym rodzicielstwem i mężem, który niczego nie ułatwia - znajduje w sobie siłę, o której istnieniu wcześniej nie miała pojęcia. Pobyt w Sudetach, w domku należącym kiedyś do jej ciotki, daje początek zmianom, które odmienią egzystencję całej jej rodziny. A wszystko to w malowniczej scenerii gór i lasów, przesycone ciepłem nowych i starych przyjaźni oraz okraszone humorem, którego nigdy nie powinno zabraknąć ani w książce, ani w życiu.
Na główną bohaterkę spadają same nieszczęścia. Postanawia wyjechać i wszystko sobie poskładać. Trafia w Sudety. Zauroczona okolicą decyduje się tam zbudować życie od nowa. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki wszystko zaczyna się układać... Dobrze znane? Pisały już o tym i Grochola, i Kalicińska. W tym temacie już nic nowego nie można wymyślić, a jedynie powielić:-( Miałam wrażenie, że niektóre sytuacje są bardzo naciągane. Książka broni się tym, że można się przy niej uśmiechnąć (zwłaszcza gdy pojawia się rezolutna Anielka).
Moja ocena: można przeczytać, gdy nie ma co czytać
Magdalena Kordel
Uroczysko
Proszyński i S-ka
Warszawa 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz