Na okładce czytamy: Beata i Marcin mają problemy finansowe, w tym roku rezygnują więc z wyjazdu na wymarzone zagraniczne wakacje. Pomocą służy im stara znajoma i proponuje klucze do niedawno kupionego domu nad morzem. Urlop spędzony w listopadowej aurze, w małym nadmorskim miasteczku być może wreszcie pozwoli im wypocząć. Stary dom kryje na poddaszu pełno przykurzonych rupieci, których plądrowanie sprawia Beacie niesamowitą radość. W jednej ze starych książek odnajduje list, który zdaje się zawierać mroczną tajemnicę. A może to tylko niewinny żart?.
Z pozoru nudne wakacje zamieniają się w kryminalne śledztwo w którym trzeba będzie poznać przeszłość miasteczka oraz wysłuchać wielu historii. Są bowiem miejsca, które nie chcą zapomnieć.
Moim zdaniem. Ciekawy kryminał napisany słabym językiem. Historia wciąga od pierwszej kartki. A zakończenie bardzo zaskoczy miłośnika kryminałów.
Moja ocena: warto przeczytać - (4,5/6)
Agnieszka Pietrzyk
Urlop nad morzem
Prószyńki i S-ka
Warszawa 2014
s. 312
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz