Na okładce czytamy: "Świadek" to opowieść non-fiction o ucieczce ze szczególnego więzienia - więzienia dla mózgu. Łukasz, urodzony w rodzinie świadków Jehowy, opowiada o podwójnym wykluczeniu: najpierw o społecznym wykluczeniu chłopca z "kociej wiary" w Polsce lat dziewięćdziesiatych. Potem - z własnej grupy wyznaniowej i rodziny. Eksperymenty z ciałem, literatura, przyjaźń, seks - sprawiają, że w oczach innych świadków, a przede wszystkim we własnych, staje się trędowatym. Takiemu nie podaje się ręki.
Książka przybliża hermetyczną wspólnotę świadków Jehowy. Jest jednocześnie przewodnikiem po ich prawdach, które główny bohater Łukasz powoli odrzuca.
Moim zdaniem:
„Zamieniam nudną świętość na pociągające piekło.”
„Lepiej, żebyś był mordercą”
„Słuchasz i czujesz coś więcej? Czy już obojętność? Czy może resztki wyrzutów sumienia?”
Mocne cytaty, mocna pozycja na rynku wydawniczym. Kapitalny autoreportaż, który czyta się jak najlepszą książkę sensacyjną. Nie potrafiłam się od niej oderwać. Historia ta jest poruszająca, wstrząsająca i zapada w pamięć. Atutem jest też doskonałe pióro autora.
Moja ocena: biegnij do biblioteki:-) (6/6)
Robert Rient
Świadek
Seria Reporterska
Dowody na istnienie
Warszawa 2015
s.179
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz